Mialam bardzo zly dzien.Wyszlam z domu i pare krokow dalej zobaczylam na scianie..
Nie wiem,czy to praca Banksy'ego.Wyglada na to,ze oprocz mnie nikt nie zwrocil uwagi.W kazdym razie bylo to w czasie,kiedy Banksy byl w Nowym Jorku i wodzil jego mieszkancow za nos:)
Everybody loves Banksy!
Saturday, December 14, 2013
Mialam wiele planow ..
Mialam wiele planow do zrealizowania w Krakowie,zobaczyc kilka filmow,wpasc do Piwnicy pod Baranami,teatr..niestety skonczylo sie na wypelnieniu walizki ksiazkami i podladowaniu akumulatora dobra energia.To i tak bardzo wiele.
Krakow
Tydzien temu wrocilam z mojego Krakowa.
Choc nie wiem,czy to miasto jest ciagle moje.
Gdyby nie zaprzyjazniony taksowkarz to..no coz zdarzylo mi sie pojechac tramwajem w zlym kierunku.
Nie wiem gdzie kupuje sie bilety i o jakiej wartosci.
Pytam o adresy i nie potrafie ich zlokalizowac.Bardzo frustrujace.Czuje sie we wlasnym miescie jak turystka.
Ale..Krakow ubrany na Swieta wygladal cudownie.Widok moich zadowolonych z zycia przyjaciol dopelnial obrazek.Dziekuje Wam moi Kochani za mile chwile,za to,ze zawsze znajdujecie czas,zeby sie ze mna spotkac,kiedy wpadam jak po ogien.
Choc nie wiem,czy to miasto jest ciagle moje.
Gdyby nie zaprzyjazniony taksowkarz to..no coz zdarzylo mi sie pojechac tramwajem w zlym kierunku.
Nie wiem gdzie kupuje sie bilety i o jakiej wartosci.
Pytam o adresy i nie potrafie ich zlokalizowac.Bardzo frustrujace.Czuje sie we wlasnym miescie jak turystka.
Ale..Krakow ubrany na Swieta wygladal cudownie.Widok moich zadowolonych z zycia przyjaciol dopelnial obrazek.Dziekuje Wam moi Kochani za mile chwile,za to,ze zawsze znajdujecie czas,zeby sie ze mna spotkac,kiedy wpadam jak po ogien.
Marnotrawstwo i glupota.
Kupowalam srodek do konserwacji UGGsow,mala buteleczka a panna mi ja zapakowala do wielkiej,firmowej torby..podziekowalam grzecznie i schowalam zakup do torebki.
Na drugi dzien kupowalam kurczaka z grilla w malym latynoskim deli,sprzedawczyni zapakowala do pudelka,pudelko do torebki papierowej,a potem do reklamowki plastykowej,do srodka wrzucila garsc serwetek,dwa komplety sztuccow plastikowych..probowalam ja powstrzymac mowiac,ze mieszkam dwie przecznice dalej i ze pudelko wystarczy a ona mi na to,ze tak nie moze byc.
Po przyjsciu do domu wszystko oprocz kurczaka wyladowalo w smieciach.Ludzie opamietajcie sie!
Smieci nas zasypia.
Iphonowy pstryk zrobiony z Central Parku,widok na 5 Ave.
Subscribe to:
Posts (Atom)