Monday, October 14, 2013

Columbus Day

Dzisiaj w USA jest Columbus Day a pomyslec,ze jeszcze kilka dni temu jadlam sniadanie popijajac pyszna kawe siedzac na Plaza de Colon pod pomnikiem Krzysztofa Kolumba,czlowieka wielkiego formatu,ktory odkryl dla wspolczesnych ta piekna wyspe podczas drugiej wyprawy 19 listopada 1493 roku.Taki jest awers,a na rewersie jest lud Taino i historia jego wyginiecia.
Trzy srodkowe w poziomie zdjecia przedstawiaja plac Kolumba,a zdjecie srodkowe na samym dole miejsce,gdzie kupowalam sniadanie na wynos,niestety sympatyczna wlascicielka nie lubi sie fotografowac.
Jak widzicie udalo mi sie znalezc miejsce gdzie zywia sie mieszkancy miasta.







Mury obronne jeszcze raz.

San Juan zapadlo gleboko we mnie.Wspomnienie poranka kolo murow obronnych,zielona polac laki,Atlantyk dookola,biale chmury przypominajace bita smietane,zielone papugi szybsze niz mgnienie oka i najwazniejsze czyli slonce i otulajace cieplo.
Myslalam o mieszkancach miasta skutecznie odpierajacych atak floty Francisa Drake korsarza krolowej angielskiej,czy o fortelu biskupa,ktory dzieki zwolaniu procesji kobiet i dzieci sklonil Holendrow do porzucenia planow zdobycia miasta.Nie mozna nie wspomniec o pieknie polozonym cmentarzu i neoklasycznej kaplicy Marii Magdaleny,ktorej kopule widac na zdjeciu ponizej.


Drzewa San Juan.

Jednym z symboli wyspy jest drzewo zwane Flamboyant,ktore zostalo sprowadzone przez niewolnikow z Afryki.Tak mowi legenda i wlasciciel galerii sztuki,ktory tlumaczyl mi dlaczego na co drugim obrazie jest obecne to drzewo.Piekny widok przedstawiaja lasy w Puerto Rico z czerwonymi i zoltymi plamami kwitnacych drzew Flamboyant.Niestety nie dane mi bylo zobaczyc lasu deszczowego,z powodu kryzysu rzadowego w Waszyngtonie zamkniete byly wszystkie parki narodowe.
Trzy srodkowe w poziomie zdjecia przedstawiaja Flamboyant.