Poczestowalam sie:)))) na rosyjskim stoisku zielony,maly(wiekszy niz czeresnia)owoc,kwasny i cierpki choc podobno dojrzaly..nazywa sie Alycha i uprawiany jest jak twierdzi wujek Google w krajach zakaukaskich,pld-zach Azji,pln-zach Indiach..zjadany na surowo,jako dzem,uzywany do sosow i do zup.
U kolezanki probowalam warzywo Jicama,podobne do rzepy, wkrojone do salatki..hmm..bez rewelacji.
Lomofoto z Morningside Park,Manhattan.
No comments:
Post a Comment