Wednesday, December 25, 2013

Swieta.Luskanie fasoli.

Dla mnie Swieta to relaks,beztroska,rozmowy z rodzina i czytanie w lozku.
Weszlam w zaczarowany krag powiesci Wieslawa Mysliwskiego "Traktat o luskaniu fasoli" i siedze jak w teczowej,mydlanej bance i smakuje slowa.
"Szedlem nieraz przez miasto zatloczona ulica,ludzi gaszcz,ze bez przerwy sie czlowiek o ludzi ocieral,i moglem niczego nie widziec,budynkow,reklam,wystaw,samochodow,a ludzkie twarze migaly mi jak krotkie blyski jedynie,wtem nagle sposrod tych blyskow czyjas twarz,nie wiadomo dlaczego ta,nie inna,wdzierala sie w moja pamiec i juz w niej zostawala.O, nosze w sobie nieskonczonosc takich twarzy,jakby poczetych w tych krotkich blyskach.Nie wiem czyje,nie wiem gdzie,kiedy,nie wiem o nich nic.A zyja we mnie.
Ich zamyslenia,spojrzenia,smutki,bladosci,grymasy,gorycze zyja we mnie,zatrzymane jak na fotografiach"
Wieslaw Mysliwski
"Traktat o luskaniu fasoli"

Ponizej zdobycz z dzisiejszego spaceru po Bushwick.






No comments:

Post a Comment