Dwa tygodnie temu zaczelam ogladac "O polnocy w Paryzu" i po kwadransie kompletnie znudzona i rozczarowana wylaczylam.Dzisiaj zrobilam drugie podejscie i ..obejrzalam z zachwytem.
Ktos powiedzial,ze Woody Allen nakrecil list milosny do Paryza i ja sie z tym zgadzam.
Owen Wilson jest genialny w roli pisarza Gila.
Bardzo,bardzo dawno bylam w Paryzu i chyba czas na powtorke.
Menka co Ty na to?Kiedy lecimy?
Muszę obejrzeć,
ReplyDeletea może za drugim razem Paryż by mnie nie znudził?