Wednesday, September 12, 2012

Jak.

Jak to dobrze miec przyjaciol.
Jak to dobrze miec przyjaciol,ktorzy chca sie dzielic.
Jak to dobrze miec przyjaciol,ktorzy chca sie dzielic swoimi radosciami,tytulami przeczytanych ksiazek,wrazeniami z podrozy...inspiruja mnie...hallo Anitka..hallo Ryszard...hallo Gosia.
Bo co z tego,ze bylo 1000 wejsc na mojego bloga,skoro wchodza tam same niemoty????

4 comments:

  1. Hello, hello :) Wciaz tu jestem i wciaz Ci dopinguje, ale i bawie sie doskonale, buziaki

    ReplyDelete
  2. Dziekuje Anitka.Mnie nie chodzi nawet,zeby ludzie sie tutaj dopisywali,bo rozumiem,ze jak ktos nie uzywa g-maila to to latwe nie jest..my rozmawiamy przez telefon i tak sie dzielimy roznosciami,z Ryszardem prowadze korespondencje,Goska jest jedna,wielka inspiracja i nawet jak sie nie odzywa dlugo to nie ma znaczenia..wkurzaja mnie ludzie,ktorzy spotkani przez przypadek mowia..a sciagam sobie regularnie twoje foty na pulpit..to nie mozesz napisac slowa,czy mozesz to robic i ze to w ogole robisz i ze lubisz moje zdjecia..cokolwiek..albo jak czytasz tego bloga to daj mi znac ze czytasz ..moze dobrym pomyslem jest ograniczyc dostep tylko do bliskich przyjaciol..Bloger twierdzi,ze czytaja moje bzdurki na przyklad w Australii ..kim sa Ci ludzie???hallo

    ReplyDelete
  3. Australia mowisz? To super! Rozumiem jednak Twoja frustracje zwiazana z anonimowoscia czytelnikow. Twoja fotografia inspiruje pasjonatow tego medium, a opowiesci o NYC sa smacznym deserem dopelniajacym przyjemnosc. Mam nadzieje, ze w pewnym momencie cienie sie ujawnia i powiedza "hi".

    ReplyDelete
  4. Frustracja to za duzo powiedziane,raczej obserwacja.
    Niech sobie czyta kto chce..choc milo by bylo gdyby sie przedstawil.
    Dobrze,ze w ogole ktos tutaj zaglada.Moja kolezanka zapytala mnie co mi odbilo z tym blogiem..hmm

    ReplyDelete