Wednesday, July 18, 2012

Corka rabina.

Kupilam ta ksiazke na lotnisku w Warszawie,trudno bylo sie oprzec tytulowi.."Corka rabina"Reva Mann.
W Nowym Jorku na kazdym kroku spotykam ortodoksyjnych Zydow.Czesto sie zastanawiam nad ich fenomenem.Ale kiedy czytam,ze facet zamiast wezwac pogotowie,bo zona ma atak i potrzebuje natychmiastowej pomocy on przekopuje swiete ksiegi,zeby sprawdzic czy wolno mu uzyc telefonu w szabas to trace cierpliwosc.
Jak to jest,ze religie,rozne idee az tak infekuja ludzi,odbieraja im rozum,serce,zmuszaja do slepego posluszenstwa,wiary w rozne cuda niewidy i bzdury niczym nie uzasadnione.
Zona nie moze nawet dotknac(w sensie doslownym) meza podczas menstruacji,pozniej przez 7 dni kobieta musi sobie wpychac do pochwy biala szmatke i sprawdzac czy juz nie krwawi.Jezeli pojawi sie plamienie nalezy szmatke zaniesc do rabina,ktory wyda werdykt czy kobieta moze juz isc wykapac sie w  mykwie czyli basenie z woda deszczowa,zeby stac sie koszerna czy musi odczekac nastepne 7 dni.
Podobnie w czasie pologu,mezczyzna nie moze dotknac swojej zony,bo jest nida.
Moze wziasc na rece nowo narodzone dziecko od pielegniarki ale nie bezposrednio od zony.
A obowiazek golenia glow przez zamezne kobiety i noszenia peruk???Jaki to ma sens?



Po przeczytaniu tej ksiazki dalej twierdze,ze kobiety sa traktowane przez ultraortodoksow przedmiotowo,jak sila robocza i maszynki do rodzenia dzieci.
Nie bede sie juz rozpisywac na ten temat sami przecztajcie.
Ciezko to zrozumiec i zaakceptowac cudza odmiennosc.
Moja tolerancja nie jest az tak rozciagliwa.





1 comment:

  1. Opowieści chasydzkie! Szczególnie to drugie ujęcie mnie zatrzymało

    ReplyDelete